My own Oblivion jest fanfickiem na podstawie czwartej części The Elder Scrolls, pod tytułem Oblivion. Znającym tę grę powiem tylko, że akcja rozpoczyna się podczas ostatnie misji od Luciena Lachance'a, kiedy wracamy spotkać się z nim w Jabłecznym Sadzie.
A tych nieznających zapraszam do lektury:
Cyrodiil (świat przedstawiony)
Opowiadanie rozpoczyna się, kiedy główna bohaterka wykonuje ostatnie misje dla Mrocznego Bractwa.
Po wykonaniu wszystkich zleceń, sam Lucien Lachance, osoba która zrekrutowała ją do Bractwa, chce wykorzystać jej zdolności. Dostaje zadania, które po kolei, bez zmrużenia okiem wykonuje, wszystkie, łącznie z wybiciem całego sanktuarium. Nie kontaktują się, lecz mężczyzna zostawia jej polecenia w tajnych skrytkach, razem z zapłatą. Wszystko idzie jak z płatka, jednak po zabiciu Leśnego Elfa imieniem Ungolim, podbiega do niej Lachance i oświadcza, że wybiła pół Czarnej Dłoni, a zdrajca, którego miała zabić w czystce, jest na wolności i to on podmienił kontakty. Po krótkim śledztwie i zebranych dowodach jedzie na spotkanie z Mówcą, lecz, po za jego ciałem, w domku znajduje się resztka Czarnej Dłoni (w tym zdrajca), która zamordowała go pod zarzutem zdrady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz